|
|
Linia 1: |
Linia 1: |
− | {{COTyt|Medice, cura te ipsum!}}
| + | I bow down hulmby in the presence of such greatness. |
− | {{COTre|Rozpoczynając rubrykę "Camera obscura", na pierwszem miejscu lojalnie podkreślamy przykry lapsus, jaki popełniła redakcja "Wiadomości Literackich". W nr. 43 tego pisma pod niektóremi portretami Sienkiewicza umieszczono napis: "Henryk Sienkiewicz w r. 1917". --- Jak wiadomo, wielki pisarz zmarł w r. 1916...}}
| |
− | | |
− | {{COTyt|Czerwonka}}
| |
− | {{COTre|W sprawozdaniu ze sztuki Marji Pawlikowskiej "Szofer Archibald" w "Kurjerze Warszawskim" p. W. R. cytuje dwukrotnie tytuł tomu wierszy tej poetki i uparcie nazywa go "Czerwona magja", zamiast "Różowa". Jest to tem dziwniejsze, że p. W. R. przytacza w recenzji wiersz Pawlikowskiej, miał więc prawdopodobnie książkę przed sobą.
| |
− | | |
− | Ale jeżeli prawdą jest, że pod literami W. R. ukrywa się poseł Władysław Rabski, --- nie dziwimy się już niczemu. Magja musi być czerwona, gdyż wszystko jest czerwone. Na biurku leży "Kurjer" czerwony i "Express" czerwony, expressem jedzie czerwony Trocki, czyli parskający i zgrzytający czerwony szatan. Szatan --- magja. Razem "Czerwona magja".
| |
− | | |
− | Niedawno pisał p. Rabski o kruku, który latał po pokoju z powodu zatargu z robotnikami w gazowni. I ktoby pomyślał?! --- Ten czarny ptak był takaże czerwony.}}
| |
− | | |
− | {{COTyt|"Cóż u djabła z tym kutasem, jak powiada stary Fredro!" (Boy)}}
| |
− | {{COTre|Z recenzji p. W. R. z "Dożywocia" i "Świeczka zgasła" Fredry ("Kurjer Warszawski"):}}
| |
− | {{COCyt|"Napiszę krótko, bo nie lubię pisać o Fredrze. Nie lubię dlatego, że go tak bardzo kocham. Inaczej, niż Szekspira, inaczej, niż Moljera, inaczej niż z późniejszych Ibsena. Żadnego podziwu, żadnej pokory, nic, tylko kochanie. I to tak, jak kochałem po raz pierwszy, gdy miałem lat 18. W modrzewiowym dworku, na ławce pod kasztanami, na koniu, gdy "ona" jechała przy leśną ścieżyną i pod krzyżem za wsią. Tam się modliła, gdy miałem składać maturę. A dokoła nas były dobre babcie i śmieszne ciocie, i Orgony, i Jowialscy, i Gucie, i Klary, i Aniele.
| |
− | | |
− | Hej!
| |
− | | |
− | --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- ---
| |
− | | |
− | Więc zły jestem, że muszę pisać. Ale wczoraj, gdy się kurtyna podniosła i Roland z Pichorówną zaczęli się kłócić i romansować, dopóki "świeczka nie zgasła", uśmiechnąłem się do własnego dzieciństwa. Na wsi, w salonie z czeczotkowemi meblami, na małej scence bez rampy, z łóżkiem pożyczonem od Kasi, co krowy doiła, grałem w tej samej sztuce przed 30 laty, a może i więcej. I to "z nią" właśnie. Akurat z nią w teatrzyku amatorskim.
| |
− | | |
− | --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- ---
| |
− | | |
− | Co ja plotę, co ja plotę? Groch z kapustą. Ale dobrze ci tak redaktorze. Nie każ mi pisać o Fredrze".
| |
− | | |
− | --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- --- ---
| |
− | }}
| |
− | | |
− | {{COTyt|"Nowy Zew"}}
| |
− | {{COTre|W nr. 2---3 dwutygodnika młodzieży żydowskiej "Nowy Zew" znajdujemy pretensjie, skierowane do "Wiadomości Literackich":}}
| |
− | {{COCyt|"Wszak --- o ile chodziło o przykład --- Wiadomości Literackie, ów dla dzisiejszego czytelnika w swem wszystkowiedztwie niezastąpiony informator o wszelkich literackiego rynku przejawach, nie zdobyły się na umieszczenie wzmianki chociażby o piśmiennictwie najbliższych sąsiadów, nie wychodząc w ten sposób poza "potępienie nielegalności" jako powszechną, przez Mieczysława Brauna tak określoną formą odnoszenia się doń polskich środowisk literackich".}}
| |
− | {{COTre|Mętne to zdanie, o ile się nie mylimy, wytyka zapewne "Wiadomościom" brak informacyj o literaturze żydowskiej. Odpowiedź nasza jest prosta: nie znamy i znać nie chcemy t. zw. żargonu. Z radością stwierdzamy fakt ukazania się pisma młodzieży żydowskiej w języku polskim. Szkoda tylko, że jest nudne, że nie widać nigdzie ani krzty talentu, że polszczyzna jego jest straszna, a ideologja frazeologiczno-nijaka. Oto kilka przykładów:}}
| |
− | {{COCyt|"Lwia część młodzieży jest tak zaślepiona w owe postulaty, a mając swe uczucia i umysł własny przyćmione, że wierzy starszym bezkrytycznie i idzie naoślep w ich ślady, grzęźnie w to samo błoto, z którego nie może już nigdy wybrnąć. Nie będąc nigdy młodym, przejmuje się zgnilizną jaka go otacza i tam szuka celu życia, którego też rzadko kiedy znajduje" (z artykułu "Zagadnienie młodzieży").
| |
− | | |
− | "Porzućmy już w końcu błyskotki zewnętrzne i zastanówmy się głębiej nad istotą naszego jestestwa, a tem silniej odczujemy nicość i pustkę wewnętrzną, a na jej miejscu będziemy szukali trwalszych wartości, właściwszych naszemu usposobieniu, a dające nieporównanie więcej wewnętrznego zadowolenia. Przestańmy innych małpować i zatruwać w sobie najcenniejsze zarodki młodzieńcze, a wtedy świat zadziwimy sobą" (tamże).
| |
− | | |
− | "W skrajnem utylitaryzmie i epikureizmie traktuje się obecnie artystyczne zadowolenie jakby rodzaj pewnej gastronomicznej przyjemności (Ibsen: Dzika kaczka)" ("Samokształcenie i samouctwo").}}
| |
− | {{COTre|Jeśli chodzi o przyjemność gastronomiczną, to lepszym przykładem byłby "Hirszfeld: pieczona gęś".}}
| |
− | | |
− | {{COTyt|Bajbuza}}
| |
− | {{COTre|Takim pseudonimem podpisany jest feljeton teatralny w "Młodym Robotniku" (nr. 19---20). Według Bajbuzy teatr popularny (Bogusławskiego) zżydział pod dyrekcją Schillera. Pod piórem zaś Bajbuzy żydzieje wyraźnie mowa polska. Pisze Bajbuza tak: "Rzecz się nie dzieje w 1879 r., a około 1876 roku (mowa o "Podróży po Warszawie", prz. red.), na co zwrócił uwagę Vieux Polonais ze "Rzplitej" --- a co p. Schiller zarozumiale nie poprawił". Zdanie to przełożone na język polski brzmi: "Rzecz dzieje się nie w 1879 r., lecz około 1876 roku, na co zwrócił uwagę Vieux Polonais z "Rzplitej", a czego zarozumiały p. Schiller nie poprawił".
| |
− | | |
− | Pozatem, Bajbuzo, nie należy używać słów, których znaczenia się nie rozumie. Preparować a operować --- to nie to samo ("Rewolucją jedynie preparował reżyser" --- pisze Bajbuza o "Dantonie"). Naogół zaś Bajbuza powinien przestać pisać po nabajbuzieniu takiego zdania, jak: "Zelwerowicz, którego bogactwo duszy oniemiło wszystkich z zachwytu".}}
| |
− | | |
− | {{COTyt|"Polska Młodych"}}
| |
− | {{COTre|W nr. 1 tego czasopisma znaleźliśmy błędy ortograficzne, które świadczą, że współpracownicy jego dostaną poprawkę z polskiego. "Chuczy krew", "duszy chart", "muzgowiec", "ożeźwić", "wachających się", "pęknientego", "pakół" --- wszystko to bardzo piękne i szlachetne, ale nie w tej pisowni.}}
| |
− | | |
− | {{COTyt|"Moleben"}}
| |
− | {{COTre|Wychodząca w Katowicach "Gazeta Robotnicza" podaje w numerze z dn. 17 października r. b. odpis dokumentu:}}
| |
− | {{COCyt|"Starostwo Pińskie
| |
− | :dn. 26. 9. 1924 r.
| |
− | :L. 3211/II.
| |
− | ::: Do Pana...
| |
− | Uprzejmie powiadamiam, że jutro t. j. 27.9. p godzinie 9 rano odbędzie się w kościele OO. Jezuitów dziękczynne nabożeństwo z powodu cudownego ocalenia Pana Wojewody podczas napadu w dn. 24.9. 1924 r.
| |
− | :::::: W z. Starosty:
| |
− | :::::: (---) Fr. Usajewicz"}}
| |
− | | |
− | {{COTyt|Ranga}}
| |
− | {{COTre|Według "Myśli Niepodległej" (nr. 731) na koszarach przy ul. Rajskiej w Krakowie widnieje napis:}}
| |
− | {{COCyt|"Koszary imienia generała dywizji Tadeusza Kościuszki".}}
| |
− | {{COTre|Radzimy zmienić napis na pomniku Kopernika:
| |
− | | |
− | "Profesorowi astronomji Mikołajowi Kopernikowi"... i t. d.}}
| |
− | | |
− | {{COTyt|Non olet}}
| |
− | {{COTre|"Kurier Poznański", nawołujący do niewynajmowania Żydom mieszkań, przyjmuje jednocześnie ogłoszenia od Żydów, poszukujących mieszkań:}}
| |
− | {{COCyt|"DLA EKSMITANDA
| |
− | (żyda) poszukuje się jakiegokolwiek pomieszczenia. Może być tylko kuchenka. Zgłoszenia Kurjer Poznański z 22 599/600" (dn. 21 października 1924 r.).}}
| |
− | {{COTre|A fajne idysze kepełe ma ten "Kurjer Poznański"!}}
| |
− | | |
− | {{COTyt|Da-Lila --- złodziejka}}
| |
− | {{COTre|W brudnej szmacie pornograficznej "Eroticon" (nr. 39) wydrukowany został wiersz "Wieczorem" podpisany przez jakąś Da-Lilę. Wiersz ten --- to nędznie dosłownie przekład z Achmatowej.}}
| |
− | | |
− | {{COTyt|Mailand!}}
| |
− | {{COTre|W dodatku ilustrowanym do nr. 286 "Kurjera Warszawskiego" zamieszczono fotografję z następującym podpisem: "Mistrz Europy, włoch Ermino Spalla, który w Mailandzie zwyciężył na turnieju bokserskim holendra". --- Takie bogate pismo, taki "mailand", a nie może sobie na słownik niemiecko-polski pozwolić. Znalazłby się tam ów "Mailand" tajemniczy, zwany po polsku "Medjolan".}}
| |
− | | |
− | {{COTyt|Karasze z Warszawy do Rydelników w Argentynie}}
| |
− | {{COCyt|"Z okazji narodzin córeczki u naszej ukochanej córki i siostry '''JAKÓBOSTWU RYDELNIK''' w Argentynie, zasyłają z za oceanu najserdeczniejsze życzenia '''Rodzice, bracia i bratowa Karasz.'''}}
| |
− | {{COTre|("Nasz Przegląd", dn. 18 października 1924 r.).}}
| |
− | }}
| |
I bow down hulmby in the presence of such greatness.