Julian Tuwim - Puste mieszkanie

Z sapijaszko.net
Wersja z dnia 19:44, 18 sty 2009 autorstwa Gsapijaszko (dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Skocz do: nawigacja, szukaj

Nigdy nie zostawiaj mieszkania samego. Nie dlatego, że mogą okraść. Z całkiem innego, mało znanego powodu.

Nic nie opisze stężałej i sztywnej żałoby mieszkania, kiedy nas niema w domu.

Zegar, dyrygent pustki, waha się sześćdziesiąt razy na minutę, czy rzucić się ze ściany w otchłań znieruchomiałego czasu, czy wytrwać.

Meble przemilczają najzjadliwsze plotki o nas. Czasem westchną, trzasną, i znowu milczenie.

Sądzę że w czasie naszej nieobecności niebylekto korzysta z mieszkania jako z garsonjery. Wierz mi, że się tam odbywają najupiorniejsze orgje nieodbitych w lustrze wydarzeń, które, żyjąc i będąc w domu, nazywamy: Nie, Nijakie, Żadne, Nie było.

Czechły i pokrowce latają jak na seansie. W najlepszym razie są na odlocie. Szkła w kredensie przelewają się po brzegi tryumfującą nicością. Książki, jak zawsze, sztorcem: ważne, ściśle feudalne.

Ale i one, t. j. linijki żywych niegdyś czcionek, zaczynają chorowicie fermentować szarym liszajem śmiertelnego szeptu.

Nie pytaj o zawartość szuflad i szaf. Słyszysz, jak te dwa słowa zaszumiały?

Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: gorsi złodzieje i niszczyciele plądrują mienie twoje i godziny, niż ci, których się obawiasz, zostawiając puste mieszkanie.




Pierwodruk w: Wiadomości Literackie, nr 2,1934, str. 5; Przedruk: Treść gorejąca, Wyd. J. Mortkowicza, Warszawa, 1936; Dzieła, T. 1 Wiersze, Czytelnik, Warszawa, 1955





Źródło tekstu: wg pierwodruku
klucz: {{{klucz}}}
{{{Gatunek}}}
AutorJulian Tuwim +
Klucz{{{klucz}}} +
NazwastronyJulian Tuwim - Puste mieszkanie +
Numer2 +
PublikowaneWiadomości Literackie +
Rok publikacji1934 +
Strony5 +
TytułPuste mieszkanie +
Data
"Data" is a type and predefined property provided by Semantic MediaWiki to represent date values.
1934 +