Wacław Grabiański - Fiasco misji pokojowej Hermesa

  Jowiszowi, co się zdrzemnął
  Na olimpie --- armat strzały,
  Kul gwizdanie --- bomb eksplozje
  W błogiej drzemce przeszkadzały.

  "Ej Hermesie! --- krzyknął Jowisz ---
  Pędź do mocarstw Europy,
  Niechaj skończą raz tę wojnę!
  Oto masz na drogę "hopy".

  Hermes uniósł kaduceus,
  Spłynał w dół falistym lotem,
  Lecz za chwilę zadyszany
  I bez berła był z powrotem.

  "No i jakże"? pyta Jowisz.
  Hermes z płaczem mówi słowa:
  "Wzięli mi... mi... kaduceus,
  Bo to rzecz me... ta... ta... lowa.

  Moje berło heroldowe
  Za... re... re... kwi... ro... ro... wali!
  Mówią państwo potrzebuje
  Podczas wojny me... ta... ta... li!

  Jowisz na to: "przecież mogłeś
  Go wykupić, miałeś szóstki!"
  "Kiedy... mnie... mnie... nie puścili,
  Do... do... siebie... bez przepustki!"...

---

Pierwodruk w: Estrada, nr 1,1917, str. 59-60;

Uwagi: W repertuarze: Seweryna Michałowskiego.

Źródło tekstu: wg pierwodruku

klucz: grabianski-fiasko-1917