Julian Tuwim - Auto

Z sapijaszko.net
Skocz do: nawigacja, szukaj


Jazda dzika, bez pamięci,
Motor pijany, ja pijany,
Wiatr w czuprynę mi się wkręcił,
Jak nietoperz opętany.
Ciął rozpędem, w niebie kąpał
Wiatr szoferów: fryzjer — kiepski,
Lecz pozatem co za kompan!
Warjat! Wiejba Zerwiłebski!
Zerwiłebski! Świstakowski!
Djabli wiedzą, jak się zowie,
Brzytwą ścina bystre wioski,
Złotą strzałą pędzi w głowie.
Jak mnie za łeb złapał w mieście,
Tak nie puścił aż do miasta.
My sto prawie, a on dwieście,
W usta chlasta, w oczy chlasta.
Ramię z auta! Laską w locie
Tłukłem wesół po chałupach,
Drrr — bębniło, jak po płocie,
Po telegraficznych słupach.
Jak nie w rów, to chyba w drzewo!
Brzytwie pędu łeb na ścięcie!
Strach na prawo, śmiech na lewo,
Karczma prosto, śmierć na skręcie.


Pierwodruk w: Epoka, nr 222,1928, str. 8;

Przedruk w tomach: Uwagi: Żródło tekstu: Głos Poranny, nr 143, 1935, wyd. Wydawnictwo "Prasa"




klucz: tuwim-auto-1928-08-12
AutorJulian Tuwim +
Klucztuwim-auto-1928-08-12 +
NazwastronyJulian Tuwim - Auto +
Numer222 +
PublikowaneEpoka +
RodzajWiersz +
Rok publikacji1928 +
Strony8 +
TytułAuto +
Data
"Data" is a type and predefined property provided by Semantic MediaWiki to represent date values.
sierpień 11, 1928 +