Julian Tuwim - Psy

From sapijaszko.net
Jump to: navigation, search


{{#ifexpr: {{#ask:Rodzaj::ArtykułKlucz::tuwim-psy-1928-10-07|format=count}} > 0 | {{#if:<poem> Warcząc, długo łaziłem chodem sobaczym, Nastroszony, mrukliwy i zły, Aż wyszedłem przed dom, zaszczekałem z rozpaczy, I odezwały się moje psy.

Najpierw zawył czarny kundel u sąsiada Boleściwem wyciem niemych słów, I już słyszę, jak ochryple ujada Chór ogromny obudzonych psów.

Nie skradają się złodzieje po nocy, Czemu rwiecie się z łańcuchów i bud To tylko człowiek krzyczy pomocy, Człowiek zapatrzony w straszny cud.

Na czworakach u progu domu Gwiazdom płaczę, jak wy, jak wy, Że powiedzieć, wytłumaczyć niema komu, Jak cierpimy, nocni ludzie, smutne psy.

Nie wyjemy ani z chłodu ani z głodu, Lecz że księżyc martwą płachtą na nas spadł I z rozpaczy o tę srebrną głąb ogrodu, O tę ciszę niepojętą, o ten świat.

Ach, do kogo w tej tęsknocie, do kogo Przerażone zadarliśmy łby? Psy parszywe odpowiedzieć nie mogą, Ani ja nie mogę, bracia psy!

Więc uśniemy, umęczeni płaczem, Może we śnie nam będzie lżej, Gdy ujrzymy biedne sny sobacze, Szare widmo naszej śmierci psiej.

Tam się płaski, niski raj ukaże, Obwąchiwać będziemy boży próg, I jak niegdyś do strapionych i nędzarzy, Do psów przyjdzie zbawiający Bóg. </poem>|=Treść= <poem> Warcząc, długo łaziłem chodem sobaczym, Nastroszony, mrukliwy i zły, Aż wyszedłem przed dom, zaszczekałem z rozpaczy, I odezwały się moje psy.

Najpierw zawył czarny kundel u sąsiada Boleściwem wyciem niemych słów, I już słyszę, jak ochryple ujada Chór ogromny obudzonych psów.

Nie skradają się złodzieje po nocy, Czemu rwiecie się z łańcuchów i bud To tylko człowiek krzyczy pomocy, Człowiek zapatrzony w straszny cud.

Na czworakach u progu domu Gwiazdom płaczę, jak wy, jak wy, Że powiedzieć, wytłumaczyć niema komu, Jak cierpimy, nocni ludzie, smutne psy.

Nie wyjemy ani z chłodu ani z głodu, Lecz że księżyc martwą płachtą na nas spadł I z rozpaczy o tę srebrną głąb ogrodu, O tę ciszę niepojętą, o ten świat.

Ach, do kogo w tej tęsknocie, do kogo Przerażone zadarliśmy łby? Psy parszywe odpowiedzieć nie mogą, Ani ja nie mogę, bracia psy!

Więc uśniemy, umęczeni płaczem, Może we śnie nam będzie lżej, Gdy ujrzymy biedne sny sobacze, Szare widmo naszej śmierci psiej.

Tam się płaski, niski raj ukaże, Obwąchiwać będziemy boży próg, I jak niegdyś do strapionych i nędzarzy, Do psów przyjdzie zbawiający Bóg. </poem>|}}

Dane bibliograficzne

{{#if:Julian Tuwim|Autor: Julian Tuwim|}}

Tytuł: Psy

Pierwodruk w: Wiadomości Literackie, {{#if: 41 (249) | nr 41 (249), | }} {{#ifeq: 1928-10-07 | brak | | {{#ifeq: {{#len:1928-10-07}} | 4 | data::1928-10-07 | {{#time: Y|1928-10-07}} }}}}{{#ifeq: 1 | brak ||, str. strony::1}}; {{#if: |Przedruk: | }}

{{#ifexpr: {{#ask: Przedruk::tuwim-psy-1928-10-07|format=count}} > 0 | Przedruk w tomach: {{#ask: Przedruk::tuwim-psy-1928-10-07|format=list|outro=.}} | }} {{#if: W pierwodruku wraz z innymi wierszami pod wspólnym tytułem "Z Rzeczy czarnoleskiej". Podobnie jak i Litania, wiersz ten był atakowany za bluźnierstwo — patrz {{#ask:klucz::komu-1928-10-14}} . | Uwagi: W pierwodruku wraz z innymi wierszami pod wspólnym tytułem "Z Rzeczy czarnoleskiej". Podobnie jak i Litania, wiersz ten był atakowany za bluźnierstwo — patrz {{#ask:klucz::komu-1928-10-14}} .|}}

{{#ifexpr: {{#ask:Rodzaj::RecenzjaKlucz rodzaju::tuwim-psy-1928-10-07|format=count}} > 0 | Recenzje: {{#ask:Rodzaj::RecenzjaKlucz rodzaju::tuwim-psy-1928-10-07 |sort=Data |format=ul}} | }}

{{#ifexpr: {{#ask:Rodzaj::PolemikaKlucz rodzaju::tuwim-psy-1928-10-07|format=count}} > 0 | patrz też: {{#ask:Rodzaj::PolemikaKlucz rodzaju::tuwim-psy-1928-10-07 |sort=Data |format=ul}} | }}

{{#if: {{#ifeq: Journal | Journal | {{#ask:Journal::+Klucz::WL-1928-41 | limit=1 |mainlabel=- |? Tytuł |? Numer |? Data wydania nieformatowana |? Wydawca |format=template |template=Formatuj źródło }} | {{#ifeq: Journal | Book | {{#ask:Rodzaj::BookKlucz::WL-1928-41 | limit=1 |mainlabel=- |? Autor |? Edytor |? Tytuł |? Miejsce wydania |? Data wydania |? Nazwastrony |format=template |template=Formatuj źródło książkowe }} | inne }} }}|Źródło tekstu: {{#ifeq: Journal | Journal | {{#ask:Journal::+Klucz::WL-1928-41 | limit=1 |mainlabel=- |? Tytuł |? Numer |? Data wydania nieformatowana |? Wydawca |format=template |template=Formatuj źródło }} | {{#ifeq: Journal | Book | {{#ask:Rodzaj::BookKlucz::WL-1928-41 | limit=1 |mainlabel=- |? Autor |? Edytor |? Tytuł |? Miejsce wydania |? Data wydania |? Nazwastrony |format=template |template=Formatuj źródło książkowe }} | inne }}

}}|}}
klucz: tuwim-psy-1928-10-07

{{#if: Julian Tuwim | Psy | }}{{#if: Julian Tuwim | | }} {{#ifeq: 41 (249) | brak | | }}{{#ifeq: 1928-10-07 | brak | | {{#ifeq: {{#len:1928-10-07}} | 4 | | [[rok publikacji::{{#time: Y|1928-10-07}}| ]] }} }} {{#if:|[[Klucz rodzaju::{{{Klucz}}}| ]]| }}{{#if: |[[Stradecki::{{{Stradecki}}}|]]|}}


<headertabs/> |{{#if:<poem> Warcząc, długo łaziłem chodem sobaczym, Nastroszony, mrukliwy i zły, Aż wyszedłem przed dom, zaszczekałem z rozpaczy, I odezwały się moje psy.

Najpierw zawył czarny kundel u sąsiada Boleściwem wyciem niemych słów, I już słyszę, jak ochryple ujada Chór ogromny obudzonych psów.

Nie skradają się złodzieje po nocy, Czemu rwiecie się z łańcuchów i bud To tylko człowiek krzyczy pomocy, Człowiek zapatrzony w straszny cud.

Na czworakach u progu domu Gwiazdom płaczę, jak wy, jak wy, Że powiedzieć, wytłumaczyć niema komu, Jak cierpimy, nocni ludzie, smutne psy.

Nie wyjemy ani z chłodu ani z głodu, Lecz że księżyc martwą płachtą na nas spadł I z rozpaczy o tę srebrną głąb ogrodu, O tę ciszę niepojętą, o ten świat.

Ach, do kogo w tej tęsknocie, do kogo Przerażone zadarliśmy łby? Psy parszywe odpowiedzieć nie mogą, Ani ja nie mogę, bracia psy!

Więc uśniemy, umęczeni płaczem, Może we śnie nam będzie lżej, Gdy ujrzymy biedne sny sobacze, Szare widmo naszej śmierci psiej.

Tam się płaski, niski raj ukaże, Obwąchiwać będziemy boży próg, I jak niegdyś do strapionych i nędzarzy, Do psów przyjdzie zbawiający Bóg. </poem>|<poem> Warcząc, długo łaziłem chodem sobaczym, Nastroszony, mrukliwy i zły, Aż wyszedłem przed dom, zaszczekałem z rozpaczy, I odezwały się moje psy.

Najpierw zawył czarny kundel u sąsiada Boleściwem wyciem niemych słów, I już słyszę, jak ochryple ujada Chór ogromny obudzonych psów.

Nie skradają się złodzieje po nocy, Czemu rwiecie się z łańcuchów i bud To tylko człowiek krzyczy pomocy, Człowiek zapatrzony w straszny cud.

Na czworakach u progu domu Gwiazdom płaczę, jak wy, jak wy, Że powiedzieć, wytłumaczyć niema komu, Jak cierpimy, nocni ludzie, smutne psy.

Nie wyjemy ani z chłodu ani z głodu, Lecz że księżyc martwą płachtą na nas spadł I z rozpaczy o tę srebrną głąb ogrodu, O tę ciszę niepojętą, o ten świat.

Ach, do kogo w tej tęsknocie, do kogo Przerażone zadarliśmy łby? Psy parszywe odpowiedzieć nie mogą, Ani ja nie mogę, bracia psy!

Więc uśniemy, umęczeni płaczem, Może we śnie nam będzie lżej, Gdy ujrzymy biedne sny sobacze, Szare widmo naszej śmierci psiej.

Tam się płaski, niski raj ukaże, Obwąchiwać będziemy boży próg, I jak niegdyś do strapionych i nędzarzy, Do psów przyjdzie zbawiający Bóg. </poem>|}}


{{#if:Wiadomości Literackie|Pierwodruk w: Wiadomości Literackie,|}} {{#if: 41 (249) | nr 41 (249), | }}{{#ifeq: 1928-10-07 | brak | | {{#ifeq: {{#len:1928-10-07}} | 4 | data::1928-10-07 | {{#time: Y|1928-10-07}} }}}}{{#ifeq: 1 | brak ||, str. strony::1}}; {{#if: |Przedruk: | }} {{#ifexpr: {{#ask: Przedruk::tuwim-psy-1928-10-07|format=count}} > 0 | Przedruk w tomach: {{#ask: Przedruk::tuwim-psy-1928-10-07|sort=Data wydania|order=asc|format=list|outro=.}} | }} {{#if: W pierwodruku wraz z innymi wierszami pod wspólnym tytułem "Z Rzeczy czarnoleskiej". Podobnie jak i Litania, wiersz ten był atakowany za bluźnierstwo — patrz {{#ask:klucz::komu-1928-10-14}} . | Uwagi: W pierwodruku wraz z innymi wierszami pod wspólnym tytułem "Z Rzeczy czarnoleskiej". Podobnie jak i Litania, wiersz ten był atakowany za bluźnierstwo — patrz {{#ask:klucz::komu-1928-10-14}} .|}}


{{#ifexpr: {{#ask:Rodzaj::RecenzjaKlucz rodzaju::tuwim-psy-1928-10-07|format=count}} > 0 | Recenzje: {{#ask:Rodzaj::RecenzjaKlucz rodzaju::tuwim-psy-1928-10-07 |sort=Data |format=ul}} | }}

{{#ifexpr: {{#ask:Rodzaj::PolemikaKlucz rodzaju::tuwim-psy-1928-10-07|format=count}} > 0 | patrz też: {{#ask:Rodzaj::PolemikaKlucz rodzaju::tuwim-psy-1928-10-07 |sort=Data |format=ul}} | }}

{{#if: {{#ifeq: Journal | Journal | {{#ask:Journal::+Klucz::WL-1928-41 | limit=1 |mainlabel=- |? Tytuł |? Numer |? Data wydania nieformatowana |? Wydawca |format=template |template=Formatuj źródło }} | {{#ifeq: Journal | Book | {{#ask:Rodzaj::BookKlucz::WL-1928-41 | limit=1 |mainlabel=- |? Autor |? Edytor |? Tytuł |? Miejsce wydania |? Data wydania |? Nazwastrony |format=template |template=Formatuj źródło książkowe }} | inne }} }}|Źródło tekstu: {{#ifeq: Journal | Journal | {{#ask:Journal::+Klucz::WL-1928-41 | limit=1 |mainlabel=- |? Tytuł |? Numer |? Data wydania nieformatowana |? Wydawca |format=template |template=Formatuj źródło }} | {{#ifeq: Journal | Book | {{#ask:Rodzaj::BookKlucz::WL-1928-41 | limit=1 |mainlabel=- |? Autor |? Edytor |? Tytuł |? Miejsce wydania |? Data wydania |? Nazwastrony |format=template |template=Formatuj źródło książkowe }} | inne }}

}}|}}
klucz: tuwim-psy-1928-10-07

{{#if: Julian Tuwim | Psy | }}{{#if: Julian Tuwim | | }} {{#ifeq: 41 (249) | brak | | }}{{#ifeq: 1928-10-07 | brak | | {{#ifeq: {{#len:1928-10-07}} | 4 | | [[rok publikacji::{{#time: Y|1928-10-07}}| ]] }} }} {{#if:|[[Klucz rodzaju::{{{Klucz}}}| ]]| }}{{#if: |[[Stradecki::{{{Stradecki}}}|]]|}}

}}