Julian Tuwim - Śmierć (1-4): Różnice pomiędzy wersjami

Z sapijaszko.net
Skocz do: nawigacja, szukaj
m (1 wersja)
m (zamienił w treści „---” na „—”)
Linia 11: Linia 11:
 
   A zmiłuj się Jezu Chryste!<br/>
 
   A zmiłuj się Jezu Chryste!<br/>
 
   Duszą chmury, jak widziadło,
 
   Duszą chmury, jak widziadło,
   Płot---staruszek się pochyla,
+
   Płot—staruszek się pochyla,
 
   Deszcz, wichrzaste czupiradło,
 
   Deszcz, wichrzaste czupiradło,
 
   Zacznie padać lada chwila.<br/>
 
   Zacznie padać lada chwila.<br/>
Linia 18: Linia 18:
 
   Siwa śmierć obywatelska
 
   Siwa śmierć obywatelska
 
   Jakoś minę ma żałosną.<br/>
 
   Jakoś minę ma żałosną.<br/>
   ... Płot---staruszek z śmiercią gwarzy.
+
   ... Płot—staruszek z śmiercią gwarzy.
 
   Czeka listu panna młoda.
 
   Czeka listu panna młoda.
 
   Pan aptekarz ziółka warzy,
 
   Pan aptekarz ziółka warzy,
Linia 29: Linia 29:
 
   A w pokoju smętek chodzi,
 
   A w pokoju smętek chodzi,
 
   W kąty zerka, w gratach szuka,
 
   W kąty zerka, w gratach szuka,
   --- A wyjrzyj no pan dobrodziej,
+
   A wyjrzyj no pan dobrodziej,
 
   Co za licho w okno puka...<br/>
 
   Co za licho w okno puka...<br/>
   "Tere-fere" --- Niby... niby...
+
   "Tere-fere" Niby... niby...
   "Szach Królowi..." --- Jest osłonka...
+
   "Szach Królowi..." Jest osłonka...
   "Jeszcze raz" --- A nawet gdyby...
+
   "Jeszcze raz" A nawet gdyby...
   "Zaraz, zaraz --- biorę pionka..."<br/>
+
   "Zaraz, zaraz biorę pionka..."<br/>
 
   Grają, bają, a śmierć czeka,
 
   Grają, bają, a śmierć czeka,
 
   A śmierć siedzi koło płota,
 
   A śmierć siedzi koło płota,
Linia 40: Linia 40:
 
   Ruszyć się jej nieochota.<br/>
 
   Ruszyć się jej nieochota.<br/>
 
   "Ślicznie, ślicznie... Idzie konik..."
 
   "Ślicznie, ślicznie... Idzie konik..."
   --- Idzie wieża... Konik capie...
+
   Idzie wieża... Konik capie...
 
   I coś mruczy ksiądz kanonik,
 
   I coś mruczy ksiądz kanonik,
 
   A pan doktór ciągle sapie.<br/>
 
   A pan doktór ciągle sapie.<br/>
Linia 46: Linia 46:
 
   "Czemuś oczka zapłakała...
 
   "Czemuś oczka zapłakała...
 
   Moja Ty kochanko miła...
 
   Moja Ty kochanko miła...
   --- Rosła w polu brzózka biała,
+
   Rosła w polu brzózka biała,
 
   Brzózkę burza powaliła...<br/>
 
   Brzózkę burza powaliła...<br/>
 
   Kumo, kumo, czas do dzieła!
 
   Kumo, kumo, czas do dzieła!
Linia 56: Linia 56:
 
   Siwa śmierć obywatelska
 
   Siwa śmierć obywatelska
 
   Puka w stęchłe okienice.<br/>
 
   Puka w stęchłe okienice.<br/>
   --- Dobrodzieju, ktoś tam puka...
+
   Dobrodzieju, ktoś tam puka...
 
   (Doktór księdzu pionka bierze)
 
   (Doktór księdzu pionka bierze)
 
   "A niech puka, a niech stuka!
 
   "A niech puka, a niech stuka!
   Eskulapciu --- biorę wieżę".<br/>
+
   Eskulapciu biorę wieżę".<br/>
   --- Dobrodzieju, ano trudno,
+
   Dobrodzieju, ano trudno,
 
   Zagapiłem się maleńko,
 
   Zagapiłem się maleńko,
 
   Twoja partja... (Nudno, nudno...)
 
   Twoja partja... (Nudno, nudno...)
Linia 69: Linia 69:
 
   Ku sąsiedzkiej starej kwoce
 
   Ku sąsiedzkiej starej kwoce
 
   Czarna suka się podkrada.<br/>
 
   Czarna suka się podkrada.<br/>
   Hyc! --- skoczyła. Dusi gardło,
+
   Hyc! skoczyła. Dusi gardło,
 
   Łypie ślepskiem stara suka...
 
   Łypie ślepskiem stara suka...
 
   "Mój doktorze... dech mi sparło...
 
   "Mój doktorze... dech mi sparło...
   --- Dobrodzieju, ktoś tam puka...<br/>
+
   Dobrodzieju, ktoś tam puka...<br/>
 
   "A niech puka! Nie otworzę!"
 
   "A niech puka! Nie otworzę!"
   Pijmy --- nasza przyjacielska!
+
   Pijmy nasza przyjacielska!
 
   (Moknie siwa śmierć na dworze,
 
   (Moknie siwa śmierć na dworze,
 
   Moknie śmierć obywatelska).<br/>
 
   Moknie śmierć obywatelska).<br/>
 
   A pan doktór zbladł na twarzy...
 
   A pan doktór zbladł na twarzy...
   --- Księże, księże, do modlitwy!
+
   Księże, księże, do modlitwy!
 
   (Pan aptekarz ziółka warzy,
 
   (Pan aptekarz ziółka warzy,
 
   Golibroda ostrzy brzytwy...)<br/>
 
   Golibroda ostrzy brzytwy...)<br/>

Wersja z 21:14, 16 mar 2012

Z cyklu Prowincja.

         1.
Chmur schorzałych stare cielska Nudę sączą na ulicę, Siwa śmierć obywatelska Puka w stęchłe okienice.
Szyby drżą umorusane, Jakieś szare, jakieś mgliste... Domy smutne, drzewa pjane; A zmiłuj się Jezu Chryste!
Duszą chmury, jak widziadło, Płot—staruszek się pochyla, Deszcz, wichrzaste czupiradło, Zacznie padać lada chwila.
Ze spiekoty zżółkły zielska, Co pod płotem w piachu rosną... Siwa śmierć obywatelska Jakoś minę ma żałosną.
... Płot—staruszek z śmiercią gwarzy. Czeka listu panna młoda. Pan aptekarz ziółka warzy, Ostrzy brzytwy golibroda.
2.
Suną miastem jakieś strachy, Nuda się po domach włóczy... Ksiądz z doktorem grają w szachy, Doktór sapie, ksiądz coś mruczy...
A w pokoju smętek chodzi, W kąty zerka, w gratach szuka, — A wyjrzyj no pan dobrodziej, Co za licho w okno puka...
"Tere-fere" — Niby... niby... "Szach Królowi..." — Jest osłonka... "Jeszcze raz" — A nawet gdyby... "Zaraz, zaraz — biorę pionka..."
Grają, bają, a śmierć czeka, A śmierć siedzi koło płota, Jeszcze myśli, jeszcze zwleka, Ruszyć się jej nieochota.
"Ślicznie, ślicznie... Idzie konik..." — Idzie wieża... Konik capie... I coś mruczy ksiądz kanonik, A pan doktór ciągle sapie.
3.
"Czemuś oczka zapłakała... Moja Ty kochanko miła... — Rosła w polu brzózka biała, Brzózkę burza powaliła...
Kumo, kumo, czas do dzieła! (Błysło... Hukło... Deszcz już bryzga...) Śmierć pod boki się ujęła I do płotu się umizga.
... Chmur schorzałych stare cielska Strugi sączą na ulicę, Siwa śmierć obywatelska Puka w stęchłe okienice.
— Dobrodzieju, ktoś tam puka... (Doktór księdzu pionka bierze) "A niech puka, a niech stuka! Eskulapciu — biorę wieżę".
— Dobrodzieju, ano trudno, Zagapiłem się maleńko, Twoja partja... (Nudno, nudno...) "Dajno wina, Marysieńko"...
4.
A śmierć śmieje się, chichocze Taka straszna, taka blada... Ku sąsiedzkiej starej kwoce Czarna suka się podkrada.
Hyc! — skoczyła. Dusi gardło, Łypie ślepskiem stara suka... "Mój doktorze... dech mi sparło... — Dobrodzieju, ktoś tam puka...
"A niech puka! Nie otworzę!" Pijmy — nasza przyjacielska! (Moknie siwa śmierć na dworze, Moknie śmierć obywatelska).
A pan doktór zbladł na twarzy... — Księże, księże, do modlitwy! (Pan aptekarz ziółka warzy, Golibroda ostrzy brzytwy...)
Biedak płot na deszczu moknie, Ktoś tam płacze, ktoś tam biada... I zasnęła Śmierć przy oknie, Taka straszna... taka blada...



Pierwodruk w: Nowy Kurier Łódzki, nr 18,1915, str. 2; Przedruk: Pro Arte et Studio, Warszawa, nr 14, 1918; Sokrates Tańczący, Mortkowicz, Warszawa, 1920; Wiersze zebrane, F. Hoesick, Warszawa 1928; Wiersze zebrane, J. Przeworski, Warszawa 1933; Dzieła, Czytelnik, Warszawa 1955;

Uwagi: Pierwodruk pod pseudonimem: Roch Pekiński.




Źródło tekstu: wg pierwodruku
klucz: {{{klucz}}}
{{{Gatunek}}}
AutorJulian Tuwim +
Klucztuwim-smierc-1915-01-20 +
NazwastronyJulian Tuwim - Śmierć (1-4) +
Numer18 +
PublikowaneNowy Kurier Łódzki +
RodzajWiersz +
Rok publikacji1915 +
Stradecki29 +
Strony2 +
TytułŚmierć (1-4) +
Data
"Data" is a type and predefined property provided by Semantic MediaWiki to represent date values.
styczeń 20, 1915 +