Miraż
kabaret działający w Warszawie, w latach 1915-19xx
1918
[...] pod kierownictwem Boczkowskiego wystąpił 8 stycznia 1918 r. już z dwudziestą premierą, do której wrócił marnotrawny syn Karol Hanusz, a 14 stycznia Madziarówna ze swoją słynną "Gołdą". Chcąc uatrakcyjnić program Boczkowski ryzykował szpikując go coraz bardziej satyrą i ostrymi politycznymi dowcipami i kalamburami. Wystawił jeszcze 8 lutego premierę z gościnnym występem Heleny Miłowskiej, primadonny operetki lwowskiej, 23 lutego z Millerem, tenorem tejże operetki i 7 marca na benefis Ursteina z udziałem Mrozińskiej i Pawlińskiej, po czym 11 marca teatr z rozporządzenia władz został zamknięty z powodu piosenki Tuwima w wykonaniu Lina pt. "O kup pan to", co fonetycznie brzmiało "Okupant to". Dopiero po trzech tygodniach nastąpiło ponowne otwarcie. 8 kwietnia wystawiono nowy program z gościnnym występem St. Clair. 21 kwietnia Boczkowski dał nowy program, oparty przeważnie na tekstach Własta i swoich kompozycjach pt. "Uj, wiosna ta", w której tytułowa piosenka wykonana przez Ursteina stała się jego wielkim szlagierem, a on sam tak popularny, że następna premiera wystawiona była pod tytułem "Pogrzeb Pikusia". Skład był bardzo mocny: St. Clair, Madziarówna, Lin, Hanusz, Michałowski, Ratold i Orwidowa. Stale ekscytowany konkurencją trzech na ogół mocnych rywali Boczkowski starał się zdobyć coraz to bardziej popularnych wykonawców. Korzystając z chwilowego nieporozumienia Krzewińskiego z "Nowościami" oraz wolnych dni Orleńskiej wystawił z nimi program 9 sierpnia. Wystąpili ponadto Gasiński, Bratkiewicz i Mossakowski. Spośród tych znakomitych gości jedynie Gasiński sprawił zawód. Ten wielki komik, as farsy, na estradzie w monologu zachowywał się jak debiutant. Przekładał laskę z ręki do ręki, zdejmował kapelusz i znów go zakładał, słowem, wyczyniał mnóstwo zbytecznych ruchów, aby pokryć zmieszanie. Wystąpił zatem jeszcze tylko w jednym programie 3 września. Program ten był ostatnim również dla Krzewińskiego, który wystąpił w skeczu z Brodzińskim i wrócił do "Nowości". Dawniejszy filar teatrzyków miniatur Bratkiewicz również musiał ustąpić z powodu swego nieaktualnego już stylu kabaretowego. Tak ustabilizowany zespół już bez żadnych niespodzianek ze strony cenzury (bo wojna się skończyła) idąc od sukcesu do sukcesu zakończył rok. Pod sam koniec zaangażowano jeszcze Józefa Zarembę, aktora i reżysera operetki lwowskiej, Kazimierę Horbowską, primadonnę "Nowości", i pieśniarza Sławy.[1]
Przypisy
- ↑ Ludwik Sempoliński: Wielcy artyści małych scen, Warszawa, 1977 r., str. 164-165