Julian Tuwim - Bal wisielców: Różnice pomiędzy wersjami

Z sapijaszko.net
Skocz do: nawigacja, szukaj
m (1 wersja)
m
 
(Nie pokazano 1 pośredniej wersji utworzonej przez tego samego użytkownika)
Linia 1: Linia 1:
  Z suchych gałęzi, klamek, haków,
 
  Z młynów i strychów, wsi i miast,
 
  Ta klientela głodnych ptaków
 
  Na szubienicach ma dziś zjazd.
 
  Z szelek, postronków ma krawaty
 
  Ta zwisająca wdzięcznie brać!
 
  Skazańcy to artystokraty ,
 
  A samobójcy plebs, psia mać!
 
  Po co im przepych złotych sal!
 
  Na szubienicach mają bal!<br/>
 
  Tańczą na strykach wisielce,
 
  Wiatr kosturami kołysze,
 
  A każdy dumny jest wielce,
 
  Łeb zadarł w wisielczej pysze.<br/>
 
  To sznur konopny zrównał stany:
 
  Wisi bandyta, złodziej, łyk.
 
  Spod ciemnej gwiazdy jaśnie pany
 
  Też noszą namydlony stryk.
 
  Drewniana dama - serc ich pani
 
  Na balu godnie wodzi rej!
 
  Ach, bo są mocno przywiązani
 
  Do lubej szubienicy swej!
 
  Wiatr im do tańca gra i gra,
 
  Kruki wtórują: Kra, kra, kra!<br/>
 
  Tańczą na strykach obwiesie,
 
  W drgawkach się kurczą wesoło,
 
  A wiatr piosenkę ich niesie
 
  Smętnym refrenem wokoło.<br/>
 
  Dobrze się bawią te wesołki,
 
  Wdzięcznie wspomina każdy trup,
 
  Jak wytrącono spod nóg stołki
 
  I jak stanęły oczy w słup!
 
  Są tu i tacy, co bez winy
 
  Wśród szubienicznych wiszą ram,
 
  Więc wysunięty język siny
 
  Z pogardą pokazują nam!
 
  Dziś ich nie trapi żaden żal,
 
  Bo mają bal, wspaniały bal!<br/>
 
  Tańczą na strykach obwiesie,
 
  W drgawkach się kurczą wesoło,
 
  A wiatr piosenkę ich niesie
 
  Smętnym refrenem wokoło.
 
 
 
{{MetaUtwor
 
{{MetaUtwor
 +
|klucz=tuwim-bal-1919
 
|Autor=Julian Tuwim
 
|Autor=Julian Tuwim
 
|Tytul=Bal wisielców
 
|Tytul=Bal wisielców
Linia 51: Linia 9:
 
|Przedruk=Estrada nr 18, Warszawa, 1920
 
|Przedruk=Estrada nr 18, Warszawa, 1920
 
|Uwagi=Publikowane pod pseudonimem J. Wim. Maszynopis w Muzeum Literatury
 
|Uwagi=Publikowane pod pseudonimem J. Wim. Maszynopis w Muzeum Literatury
|Źródło=''Kabaretiana'', Czytelnik, Warszawa 2002, str. 40
+
|Źródło={{Źródło|Typ=Book|Klucz=tuwim-kabaretiana-2002}}, str. 40
 +
|Gatunek = {{Gatunek|Rodzaj=wiersz}} {{Gatunek|Rodzaj=satyra}}
 +
|Treść=
 +
<poem>
 +
Z suchych gałęzi, klamek, haków,
 +
Z młynów i strychów, wsi i miast,
 +
Ta klientela głodnych ptaków
 +
Na szubienicach ma dziś zjazd.
 +
Z szelek, postronków ma krawaty
 +
Ta zwisająca wdzięcznie brać!
 +
Skazańcy to artystokraty ,
 +
A samobójcy plebs, psia mać!
 +
Po co im przepych złotych sal!
 +
Na szubienicach mają bal!
 +
 
 +
Tańczą na strykach wisielce,
 +
Wiatr kosturami kołysze,
 +
A każdy dumny jest wielce,
 +
Łeb zadarł w wisielczej pysze.
 +
 
 +
To sznur konopny zrównał stany:
 +
Wisi bandyta, złodziej, łyk.
 +
Spod ciemnej gwiazdy jaśnie pany
 +
Też noszą namydlony stryk.
 +
Drewniana dama - serc ich pani
 +
Na balu godnie wodzi rej!
 +
Ach, bo są mocno przywiązani
 +
Do lubej szubienicy swej!
 +
Wiatr im do tańca gra i gra,
 +
Kruki wtórują: Kra, kra, kra!
 +
 
 +
Tańczą na strykach obwiesie,
 +
W drgawkach się kurczą wesoło,
 +
A wiatr piosenkę ich niesie
 +
Smętnym refrenem wokoło.<br/>
 +
Dobrze się bawią te wesołki,
 +
Wdzięcznie wspomina każdy trup,
 +
Jak wytrącono spod nóg stołki
 +
I jak stanęły oczy w słup!
 +
Są tu i tacy, co bez winy
 +
Wśród szubienicznych wiszą ram,
 +
Więc wysunięty język siny
 +
Z pogardą pokazują nam!
 +
Dziś ich nie trapi żaden żal,
 +
Bo mają bal, wspaniały bal!
 +
 
 +
Tańczą na strykach obwiesie,
 +
W drgawkach się kurczą wesoło,
 +
A wiatr piosenkę ich niesie
 +
Smętnym refrenem wokoło.
 +
</poem>
 
}}
 
}}

Aktualna wersja na dzień 09:20, 7 wrz 2015


Z suchych gałęzi, klamek, haków,
Z młynów i strychów, wsi i miast,
Ta klientela głodnych ptaków
Na szubienicach ma dziś zjazd.
Z szelek, postronków ma krawaty
Ta zwisająca wdzięcznie brać!
Skazańcy to artystokraty ,
A samobójcy plebs, psia mać!
Po co im przepych złotych sal!
Na szubienicach mają bal!

Tańczą na strykach wisielce,
Wiatr kosturami kołysze,
A każdy dumny jest wielce,
Łeb zadarł w wisielczej pysze.

To sznur konopny zrównał stany:
Wisi bandyta, złodziej, łyk.
Spod ciemnej gwiazdy jaśnie pany
Też noszą namydlony stryk.
Drewniana dama - serc ich pani
Na balu godnie wodzi rej!
Ach, bo są mocno przywiązani
Do lubej szubienicy swej!
Wiatr im do tańca gra i gra,
Kruki wtórują: Kra, kra, kra!

Tańczą na strykach obwiesie,
W drgawkach się kurczą wesoło,
A wiatr piosenkę ich niesie
Smętnym refrenem wokoło.

Dobrze się bawią te wesołki,
Wdzięcznie wspomina każdy trup,
Jak wytrącono spod nóg stołki
I jak stanęły oczy w słup!
Są tu i tacy, co bez winy
Wśród szubienicznych wiszą ram,
Więc wysunięty język siny
Z pogardą pokazują nam!
Dziś ich nie trapi żaden żal,
Bo mają bal, wspaniały bal!

Tańczą na strykach obwiesie,
W drgawkach się kurczą wesoło,
A wiatr piosenkę ich niesie
Smętnym refrenem wokoło.


Pierwodruk w: Wyd. osob.: Nuty, muz. J. Boczkowski, wyd. B. Rudzki, nr brak,1919, str. ; Przedruk: Estrada nr 18, Warszawa, 1920 Przedruk w tomach: Julian Tuwim - Kabaretiana. Uwagi: Publikowane pod pseudonimem J. Wim. Maszynopis w Muzeum Literatury




Źródło tekstu: Julian Tuwim: Kabaretiana, Warszawa, 2002

, str. 40
klucz: tuwim-bal-1919
AutorJulian Tuwim +
Klucztuwim-bal-1919 +
NazwastronyJulian Tuwim - Bal wisielców +
PublikowaneWyd. osob.: Nuty, muz. J. Boczkowski, wyd. B. Rudzki +
Rodzajwiersz + oraz satyra +
Rok publikacji1919 +
TytułBal wisielców +
Data
"Data" is a type and predefined property provided by Semantic MediaWiki to represent date values.
1919 +