Anda Kitschmann - Warszawa: Różnice pomiędzy wersjami

Wersja z 14:22, 23 cze 2011

Słowa i muzyka Andy Kitschmann.

  Kto zwiedził i widział prawie cały świat,
  Jednakże przyzna rad, ze mimo swoich wad,
  Dziś w całym przeróżnych miast szeregu tym,
  Warszawa bezsprzecznie trzyma prym!
  Bo gdzież osobliwości tyle znajdzie się co tu?
  By tego dowieść wam, nie trzeba mi przykładów stu!
  Uważnie tylko proszę słuchać mnie!
  A wnet przekonacie się,
  Że zanuci piosnkę tę
  Dziś każdy z was
  Tu ze mną wraz!

     Warszawo! Warszawo! Warszawo ty!
     Ty budzisz w nas rozkoszne sny!
     Warszawa! Warszawa! Warszawa ta!
     Nam wrażeń bez liku da!
     Warszawo! Warszawo! Ty cudzie nasz!
     Powabów tysiące ty w sobie masz!
     Warszawa! Warszawa to zachwyca mnie,
     Że aż do śmierci żyć w Warszawie chcę!

  Gdy chcesz kawy lub herbaty napić się,
  "Semadeni" czeka cię w przemiłej dymu mgle,
  Lub gdy w "Udziałowej" spocząć miałbyś chęć,
  Na stolik poczekasz godzin pięć...
  A jeśli znowu cię do "Loursa" popchnie co,
  Do ciastek weź lornetkę lub powiększające szkło...
  I prędko chwytaj co przed tobą tkwi,
  Bo z talerza zniknie ci...
  Głodny będziesz no i zły
  I wtedy tam
  Zawołasz sam:

     Warszawo! Warszawo! itd.

  A gdy do teatru się wybierasz gdzie,
  Raj boski według mnie w "Nowościach" czeka cię...
  "Najnowszy" repertoir tam ze wszystkich scen:
  Graf Luxemburg et la belle Helene...
  Z osobistości znanych w mieście spotkasz kogo chcesz,
  Birnbauma, C. Jelentę, Kazia i Ludwisia też...
  A kiedy do "Mirage" wdepniesz już
  No i cóż? Kiczmanka tuż...
  Co przemawia wam do dusz.
  Jest, wierz mi, wierz
  I Hanusz też...

     Warszawo! Warszawo! itd.

Pierwodruk w: Estrada, nr 2,1918, str. 55-56;

[[Kategoria:{{{Autor}}}|{{{Tytul}}}]][[publikowane::Estrada| ]] {{{Gatunek}}}