Julian Tuwim - Atak: Różnice pomiędzy wersjami

Z sapijaszko.net
Skocz do: nawigacja, szukaj
m
 
m
 
(Nie pokazano 10 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
  "Hurra!" Łby opuścili, jak bawołów stado,
 
  Zgięli się --- i runęli naprzód, na bagnety.
 
  Upojeni krwią, ogniem, krzykiem, kanonadą,
 
  Wściekli, cudowni, pędzą, jak konie do mety.<br/>
 
  Trzeszczą kartaczownice gęstym, suchym trzaskiem.
 
  Zmiatają mknących ludzi (rośnie zgiełk i wrzawa)
 
  Pęknie coś --- i w twarz trzepnie żelastwem i blaskiem,
 
  Kłębią się cielska trupów, góra mięsa krwawa.<br/>
 
  Dopadli! Kopią, gryzą, prują bagnetami
 
  Piersi, brzuchy i twarze, krew gorąca bucha,
 
  Miażdżą twarze poległych ciężkimi butami
 
  Lub wdeptują ich ciężar do krwawego brzucha.<br/>
 
  Wreszcie, człapiąc nogami w jeziorze krwi czarnej,
 
  Spoceni, poszarpani w tym śmiertelnym tańcu,
 
  Jak szaleńcy, co wnoszą kwiaty do trupiarni,
 
  Zatykają swój sztandar na zdobytym szańcu.
 
 
 
{{MetaUtwor
 
{{MetaUtwor
 +
|klucz=tuwim-atak-1915-02-18
 
|Autor=Julian Tuwim
 
|Autor=Julian Tuwim
 
|Tytul=Atak
 
|Tytul=Atak
 
|Published=Nowy Kurier Łódzki
 
|Published=Nowy Kurier Łódzki
 
|Nr=48
 
|Nr=48
|Data=1915
+
|Data=1915-02-18
 
|Strona=1
 
|Strona=1
|Przedruk=''Tygodnik Ilustrowany'', Warszawa, 1916, nr 25; ''Młoda Gromada'', Lublin 1946, nr 10. Ponadto w ''Czyhanie na Boga'', Gebethner i Wolf, Warszawa 1918; ''Wiersze zebrane'', F. Hoesick, Warszawa 1928; ''Wiersze zebrane. Wydanie nowe uzupełnione.'', J. Przeworski, Warszawa 1933; ''Wybór
+
|Przedruk=''Tygodnik Ilustrowany'', Warszawa, 17. czerwca 1916, nr 25, str. 207<ref>http://bcul.lib.uni.lodz.pl/dlibra/doccontent?id=133</ref>; ''Młoda Gromada'', Lublin 1946, nr 10.
wierszy'', Rój in Exile, New York, 1942; ''Dzieła'', Czytelnik, Warszawa 1955.
+
|Uwagi=Pierwodruk pod pseudonimem: Roch Pekiński.{{#set_internal:pseudonim literacki|pseudonim=Roch Pekiński|autor=Julian Tuwim}} Autograf wiersza w tomiku rękopiśmiennym pt. ''Wybór wierszy 1914 1916'' w ML. W [[Julian Tuwim - Wiersze zebrane|''Wierszach zebranych'']] z 1928 r. tekst odbiega nieznacznie od pierwodruku:
|Uwagi=Pierwodruk pod pseudonimem: Roch Pekiński. Autograf wiersza --- w tomiku rękopiśmiennym pt. ''Wybór wierszy 1914 --- 1916'' --- w ML. W ''Wierszach zebranych'' z 1928 r. tekst odbiega nieznacznie od pierwodruku:
+
<poem>
 
 
 
   "Hurra!" Łby opuścili, jak bawołów stado,
 
   "Hurra!" Łby opuścili, jak bawołów stado,
   Zgięli się --- i runęli naprzód, na bagnety.
+
   Zgięli się i runęli naprzód, na bagnety.
 
   Upojeni krwią, ogniem, krzykiem, kanonadą,
 
   Upojeni krwią, ogniem, krzykiem, kanonadą,
 
   Wściekli, cudowni, pędzą, jak konie do mety.<br/>
 
   Wściekli, cudowni, pędzą, jak konie do mety.<br/>
Linia 41: Linia 24:
 
   Wreszcie, człapiąc nogami w kałuży krwi czarnej,
 
   Wreszcie, człapiąc nogami w kałuży krwi czarnej,
 
   Spoceni, poszarpani w tym śmiertelnym tańcu,
 
   Spoceni, poszarpani w tym śmiertelnym tańcu,
   --- Jak szaleńcy, co wnoszą kwiaty do trupiarni,
+
   — Jak szaleńcy, co wnoszą kwiaty do trupiarni,
 +
  Zatykają swój sztandar na zdobytym szańcu.
 +
</poem>
 +
|Gatunek = {{Gatunek|Rodzaj=Wiersz}}
 +
|Źródło = {{Źródło|Typ=Journal|Klucz=NKL-1915-48}}
 +
|Stradecki = 15
 +
|Treść =
 +
<poem>
 +
  "Hurra!" Łby opuścili, jak bawołów stado,
 +
  Zgięli się — i runęli naprzód, na bagnety.
 +
  Upojeni krwią, ogniem, krzykiem, kanonadą,
 +
  Wściekli, cudowni, pędzą, jak konie do mety.<br/>
 +
  Trzeszczą kartaczownice gęstym, suchym trzaskiem.
 +
  Zmiatają mknących ludzi (rośnie zgiełk i wrzawa)
 +
  Pęknie coś — i w twarz trzepnie żelastwem i blaskiem,
 +
  Kłębią się cielska trupów, góra mięsa krwawa.<br/>
 +
  Dopadli! Kopią, gryzą, prują bagnetami
 +
  Piersi, brzuchy i twarze, krew gorąca bucha,
 +
  Miażdżą twarze poległych ciężkimi butami
 +
  Lub wdeptują ich ciężar do krwawego brzucha.<br/>
 +
  Wreszcie, człapiąc nogami w jeziorze krwi czarnej,
 +
  Spoceni, poszarpani w tym śmiertelnym tańcu,
 +
  Jak szaleńcy, co wnoszą kwiaty do trupiarni,
 
   Zatykają swój sztandar na zdobytym szańcu.
 
   Zatykają swój sztandar na zdobytym szańcu.
 
+
</poem>
|Źródło=wg NKŁ
 
 
}}
 
}}

Aktualna wersja na dzień 19:09, 13 lut 2017


  "Hurra!" Łby opuścili, jak bawołów stado,
  Zgięli się — i runęli naprzód, na bagnety.
  Upojeni krwią, ogniem, krzykiem, kanonadą,
  Wściekli, cudowni, pędzą, jak konie do mety.

  Trzeszczą kartaczownice gęstym, suchym trzaskiem.
  Zmiatają mknących ludzi (rośnie zgiełk i wrzawa)
  Pęknie coś — i w twarz trzepnie żelastwem i blaskiem,
  Kłębią się cielska trupów, góra mięsa krwawa.

  Dopadli! Kopią, gryzą, prują bagnetami
  Piersi, brzuchy i twarze, krew gorąca bucha,
  Miażdżą twarze poległych ciężkimi butami
  Lub wdeptują ich ciężar do krwawego brzucha.

  Wreszcie, człapiąc nogami w jeziorze krwi czarnej,
  Spoceni, poszarpani w tym śmiertelnym tańcu,
  Jak szaleńcy, co wnoszą kwiaty do trupiarni,
  Zatykają swój sztandar na zdobytym szańcu.


Pierwodruk w: Nowy Kurier Łódzki, nr 48,1915, str. 1; Przedruk: Tygodnik Ilustrowany, Warszawa, 17. czerwca 1916, nr 25, str. 207[1]; Młoda Gromada, Lublin 1946, nr 10. Przedruk w tomach: Julian Tuwim - Czyhanie na Boga, Julian Tuwim - Wiersze zebrane, Julian Tuwim - Wiersze zebrane. Wydanie nowe uzupełnione., Julian Tuwim - Wybór wierszy, Julian Tuwim - Dzieła. Uwagi: Pierwodruk pod pseudonimem: Roch Pekiński. Autograf wiersza — w tomiku rękopiśmiennym pt. Wybór wierszy 1914 — 1916 — w ML. W Wierszach zebranych z 1928 r. tekst odbiega nieznacznie od pierwodruku:

  "Hurra!" Łby opuścili, jak bawołów stado,
  Zgięli się — i runęli naprzód, na bagnety.
  Upojeni krwią, ogniem, krzykiem, kanonadą,
  Wściekli, cudowni, pędzą, jak konie do mety.

  Trzeszczą kartaczownice gęstym, suchym trzaskiem.
  Zmiatają ludzi w pędzie, rośnie zgiełk i wrzawa,
  Pęknie coś i w twarz trzepnie żelastwem i blaskiem,
  Kłębią się cielska trupów, góra mięsa krwawa.

  Dopadli! Kopią, gryzą, prują bagnetami
  Brzuchy, piersi i twarze, krew gorąca bucha,
  Miażdżą twarze poległych ciężkiemi butami
  Lub wdeptują ich ciężar do krwawego brzucha.

  Wreszcie, człapiąc nogami w kałuży krwi czarnej,
  Spoceni, poszarpani w tym śmiertelnym tańcu,
  — Jak szaleńcy, co wnoszą kwiaty do trupiarni,
  Zatykają swój sztandar na zdobytym szańcu.




Źródło tekstu: Nowy Kurier Łódzki, nr 48, 1915, wyd. Antoni Książek
klucz: tuwim-atak-1915-02-18
  1. http://bcul.lib.uni.lodz.pl/dlibra/doccontent?id=133
AutorJulian Tuwim +
Klucztuwim-atak-1915-02-18 +
NazwastronyJulian Tuwim - Atak +
Numer48 +
PublikowaneNowy Kurier Łódzki +
RodzajWiersz +
Rok publikacji1915 +
Stradecki15 +
Strony1 +
TytułAtak +
Has subobject
"Has subobject" is a predefined property representing a container construct and is provided by Semantic MediaWiki.
Julian Tuwim - Atak +
Data
"Data" is a type and predefined property provided by Semantic MediaWiki to represent date values.
luty 18, 1915 +