Adolf Kitschman - Zadesfakcja honorowa czyli Jak się zemszczał Pinkus Katz/Okropności wypadyk
Okropności wypadyk, czyli wypadanie pana Wolfa czyli Władysława
Dwa kadmyki — pan Wolf i Gedale
Mieszkali w jedny miszkani;
Mieli stancyjki bardzo ładny wcale,
I wcale bardzo, że tani.
Wdowa Rebeka od chtóry najmili
Ten pokój za sześć guldeny,
Miała czterdzieści wiosny do ty chwili
I córki Ruchli-Heleny.
Ruchla — to była przystojna dżywica,
Jak mamci z okim wypadła!
Ot taka była między nich różnica —
Jak chustka do przyściradła...
Co wdowa grube — panna miała cienki...
A zresztym jak córka z mamą:
Noc, oczy, buzi i włosy i reńki
I wszystko miała tak samo.
Pan Wolf si czasym kochał w grubszy wdowie,
A czasym wzdychał do córki...
I nieraz wieczór — daj mi Boże zdrowie!
Zaglądał do nich przez dziurki!...
Ale dość teraz o te elegancji.
Jednego dnia na zapusty
Raptym chtoś do nich zapukał do stancji,
I wchodzi — sama Bałbusty.
Słowo do słowo — co si dowiedzieli?
Że dziś sąsiadki za szciany
Na uroczystość imininy Heli —
Bal będą dać tańcowany.
A że koniecznie czeba ze salona
Łóżko i sofy wynosić —
Z tego si widzi panów przymuszona
O miejsce w ich stancji prosić.
Nu bez gadanie, że si w jedny chwyli
Zgodzili dwa filozofy —
Drzwi do salona zaraz otworzyli,
I wnieśli łóżko i sofy.
Wieczór już była może i dwunasta —
Z nocnego przebumlowania
Dwa kadymiki przychodzili z miasta,
I pokładali do spania.
Gedale trochu wypijał "pod gruszką"
I już zadrzymał si z cicha...
Ale Wolf sobi uklęknił na łóżko,
Patrzy przez dziurki i wzdycha!
Co si Gedale na chwylki układnie,
Już Wolf na niego zawoła:
"Ach jak tańcuje! aj! jak skacze ładnie!
"Aj, moja śliczna anioła!"...
Darmo Gedale prosi: "Moje duszki!
"Daj mi spać? nie rób już hecy!"...
A jak si zrywa — jak złapi poduszki —
I buch! Wolfowi na plecy!...
Teraz si stało małe bagateli!
W rajwachu córka i wdowa
Te drzwi na kluczem zamknąć zapomnieli —
I masz — historja gotowa!
Wolf od poduszki popchnięty ze siłą,
Jak buchnie z klamką do czoła,
Wszystko na rościsz jak si otworzoło,
Wpadł do salona kozioła!...
Jakby ze sztyry pękli dynamity,
Kużdyn gość w góry podskoczy!...
Myszczyźni wrzaśli — a bidny kubity
Kładli wachlarze na oczy!
Na taki widok — młody panny Ruchli
Mdło si zrobiło okropnie,
Jak kwiatek, co go zefiry podmuchli,
Albo go z nogą kto kopnie!...
Panna Fett sobi spsuła kontredanse...
I krzyczy ojcu za frakiem:
"Le per! ach! kieskie se de arogance
"Wubraniu wystąpić takiem?
"Mógłby był przecież przez uszanowanie
"Ten dowcip nie pokazować?!
"Tak pour passe le callessons — moj panie —
"Nesepa wolno wpadować!"...
Wszystko dokoła na niego wykrzyka:
"Fuj! szkandał! wal go z bizunem!
"Wyrzucić jemu za drzwi — paskidnika!
"Un frass pour dan Kop und punem!
Wolf chciał uciekać przed wszczekłe mynszczyzny,
Bo z kobit pomdlała reszta!
Ale Rebeka łap! go za bilizny,
I trzyma jemu i beszta!
Wyrwał ji przeci z ręki — wpadł do łóżka,
I drzwi za nim zamknęli...
Bodaj to pękła ta durna poduszka!
Już nie dostanie Racheli!
Na durno sobi robił sentymenta!
Wzdychał do wdowy i córki!
Niechże sy kużdyn kawaler pamięta,
Że nie trza patrzeć... do dziurki!
1923, str. ;
Autor | Adolf Kitschman + |
Klucz | kitschman-okropnosci-1923 + |
Nazwastrony | Adolf Kitschman - Zadesfakcja honorowa czyli Jak się zemszczał Pinkus Katz/Okropności wypadyk + |
Rodzaj | Wiersz + oraz Satyra + |
Rok publikacji | 1923 + |
Tytuł | Okropności wypadyk + |
Data "Data" is a type and predefined property provided by Semantic MediaWiki to represent date values. | 1923 + |